W książce kucharskiej Kuchnia polska: niezbędny podręcznik dla kucharzy i gospodyń wiejskich i miejskich(...), wydanej po raz pierwszy w Toruniu, w roku 1885, ku mojej radości poświęcono osobny rozdział Zupom postnym.
Wychodzi na to, że w czasie postu toruńskie postniki urządzały sobie jakiś hedonistyczny bankiet!
Zupa z suszonych owoców z cynamonem i skórką cytrynową
Zupa migdałowa z ryżem i rodzynkami
Zupa poziomkowa ze śmietanką
Zupa czekoladowa
Zupa z powideł
No bez przesady, ja tu przeżyłam dramatyczne chwile z owsianką na wodzie, a tu takie rarytasy! A co więcej, w każdym daniu słodka śmietanka, masło, jajka... Faktycznie, łatwiej było pościć w XIX wieku niż w XVII, kiedy tak wiele produktów trzeba było wykluczyć z postnego jadłospisu.
Najciekawszy wydał mi się jednak ostatni przepis, na Zupę na Suchy Post, ponieważ dotyczy praktyki, o której zupełnie zapomnieliśmy. W środę, piątek oraz sobotę, następującą po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu (czyli właśnie teraz!), według dawnego kalendarza kościelnego obchodziło się Suche Dni. Był to post ścisły, przebłagalny, związany z dniami męki Jezusa Chrystusa, stąd środa - dzień zdrady Judasza i osądzenia, piątek - śmierć na krzyżu i sobota - ciało złożone w grobie.
Toruńskie postniki na Suchy Post gotowały takie coś:
Wziąć na dwa talerze 1/8 kg śliwek suszonych, rozgotować dobrze z małą ilością wody i cynamonu. Osobno cztery średniej wielkości dobre grzyby, ugotować na miękko w półlitrowym rondelku, odwarem tych grzybków przetrzeć przez durszlak śliwki, grzyby posiekać jak najdrobniej, wrzucić w zupę, zaprawić odrobiną mąki z zupą rozrobionej, aby połączyć zupę i na tym smaku ugotować troszkę, z półkwaterka mąki, zaciereczek. Podając na wazę osłodzić.
Czyli już wiecie, co będzie jutro w paśniku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz